Moje drugie superaśne komóreczki ;)

21.05.2014. cześć kochani :*

Jak już pewnie większość z Was wie, dzisiaj był kolejny ważny dzień dla mnie :) no dla nas... ;)

Dzisiaj pojechaliśmy do Krakowa-Prokocimia na kolejną, drugą dawkę moich superaśnych komóreczek :D ;)

Z samego rana spakowaliśmy się do autka i fruuuu :D .... ja to spałem ;) ale kto by się czepiał :D bynajmniej szybko minęła podróż ;)

Na miejscu mamunia pobiegła do takiej poradni pozałatwiać wszystkie papierkowe obowiązki, a tutunio pojechał ze mną już na oddział, co by pokazać ciociom i wujkom,że już jestem :D 

Dostałem swoje tymczasowe łóżeczko, no i jakoś "przed" zdrzemnąłem się :D 

Potem na kolankach u tatusia przebudziłem się... ;)

I poszliśmy do pokoiku zabiegowego, gdzie już czekały na mnie ciocie w fartuszkach, a szczególnie moja ciocia Olga ;) Ale ona jest fajna... mówię Wam :D ;) Wytuliła mnie ;)

To dzięki niej dostałem szansę na komóreczki :) To ona uwierzyła we mnie :*

Jak tylko się nauczę to wyściskam ciocię i dam jej buziaka ;)

Jak już dostałem komóreczki to musiałem odpoczywać w łóżeczku... Ponoć byłem grzeczny i dzielny :D Później to grzecznie przeleżałem, przespałem kilka godzin ;) Tylko co jakiś czas zerkałem co tam wokoło się dzieje... i dalej odpoczywałem ;) :D

Jak już wyszedłem na słonko to aż spać się odechciało ;) mmmm moje słoneczko ;) No oby chciało być na moich urodzinkach :D

No a jak to w maju... wypadły dzisiaj kolejne urodzinki :)

Prosto z naszej podróży pojechałem "na soczek" ;) do mojej cioci Julii :*

No sami widzicie...cały czas coś ;) 

No to tyle... bo późno już dzisiaj ;) Ściskam mocno wszystkich :*

Buuuuzia :* Tuli licko w licko :* No i wiecie :*