02.08.2014. halo kochani :*
Dzisiaj sobota ;) Ja pół nocy sobie kaszlałem,a kto mi zabroni...
teraz chyba "mam fazę" pozbywania się tego co się nazbierało...
I muszę jakoś coś wykombinować,żeby się tego katarku pozbyć ;)
No ale co najważniejsze pomału wracam do normalności :)
Byłem dzisiaj z tatusiem na ćwiczonkach u wuja Grzegorza :)
Pewnie trochę lajtowo mnie potraktował,bo ale powyginałem się ile trzeba ;)
Jak wróciłem do domku,to mamusia z tatusiem zabrali mnie - taaaadam... :D
na Rodos :D :D :D
Pojechaliśmy po obiadku co by nie było już tak ciepło ;)
Ale słonko jeszcze trochę grzało ;) więc wylegiwałem się na moim leżaczku :)
Mamusia z tatusiem na zmianę pchali ten taki śmieszny wózek co zjada trawę :D :D :D ale ona urosła... no trochę nas tam nie było ;)
Później to miałem degustacje :D jadłem owocki min jakieś jeżynki czy jakoś tak ;) a później razem z tatusiem próbowałem takich kabanosików....jak prawdziwi faceci :D
Oby jutro tego katarku było mniej...kurczaczek ząbki chyba szaleją na całego ;)
No nic jutro też jest dzień ;)
Ściskam wszystkich mocno :* Buuuzia :* tuli licko w licko :* No i wiecie :*
KOCHAM CIE DAWIDKU ZDROWIEJ SZYBCIUTKO-PRÓBUJ TE WSZYSTKIE SMAKOŁYKI KTÓRE SZCZEGÓLNIE LUBIA PANOWIE-POZNAJ SMAK TYCH TARYTASÓW,KATARKU UCIEKAJ OD DAWIDKA ,PA PA.
OdpowiedzUsuń