11.11.2013.- cześć kochani :* to ja z bączkiem w nosku ;)
ciągle biega,fruwa,brzęczy,a ja kurczaczek denerwuję się, a i pospać nie da się normalnie... a spałem znowu z mamusią i tatusiem ;) oni to ze mną mają ;)
Ale jak pewnie wiecie nie gniewają się na mnie ;)
Żeby nie było,że tylko brzęczałem ;) przyjechała do mnie moja ciocia Kamila, rehabilitantka :) no i popatrzcie jak ćwiczyłem, musiałem trochę się wysilić :)
Sami widzicie, że lekko nie było ;) ale wiem, że muszę, że tak trzeba :)
Później to już relaksik,choć nadal z bączkiem,a do tego te ząbki... nawet ciężko ćwiczyć mi jedzenie łyżeczką, ale jakoś to minie ;) i znowu będzie do przodu :)
A wieczorkiem tatuś zabrał mnie na matę, położył na brzuszku i pomagał mi rozglądać się i podnosić główkę ;)
No dobra... to tyle :) Ściskam Was mocno,bo ja Was bardzo lubię, wiecie? :*
no i wiecie :*
Super Ci to wychodzi a i widze ze ty to jestes do tatusia podobny :*
OdpowiedzUsuńdzielny maly ,duzy chlopczyk :)
OdpowiedzUsuńKochaniutki dzielny byłes w tych cwiczeniach tyle trudu ale Dawidek taki zuch chłopczyk,że dał radę...buziak Promyczku <3
OdpowiedzUsuńCześć Kochanie :* No my z Pawełkiem też walczymy z panem Bączkiem no i z ząbkami, ale dajemy radę, Ty widzę też bo dzielnie ćwiczysz :) Ale najlepsze z tego wszystkiego jest to że mamusia i tatuś robią dużo tuli tuli i można spać w ich dużym łóżku - fajnie co nie :* buziaki ogromniaki i mi się coś wydaję że bączek to z ząbkami ma coś wspólnego...
OdpowiedzUsuńPiękne oczka masz Dawidku, niebo można w nich zobaczyć i te rzęski jak firanki to niebo przysłaniają :* Zresztą cały jesteś piękny...taki czysty, niewinny i całkowicie bezbronny.
OdpowiedzUsuńZąbki jak już wyjdą to i jedzenie łyżeczką na pewno będzie lepiej szło. Trzymaj się, nie daj się temu katarkowi, buziaki
Czy te ćwiczenia go bolą???
OdpowiedzUsuńkroi mi się serce ;/
♥
OdpowiedzUsuńKochamy cie myszku ♥
OdpowiedzUsuńDzielny mały człowieku! Jeszcze daleka droga przed tobą , by móc funkcjonować samodzielnie,i trzymamy kciuki by było to jak najszybciej!!! No i oczywiście wierzymy w to , że Ci się uda.
OdpowiedzUsuńWiesz co Dawidziu u nas chyba 17 listopada jest msza za wcześniaczki :) i chce się wybrać i pomodlić za Twoje zdrówko i za Ciebie ... Oraz nie zapomnę o Twoich kolegach i koleżankach :} Jeszcze raz Dobranoc ;* i zdrówka zdrówka zdrówka niech ten katarek znika :* <3 :)
OdpowiedzUsuńJesteś baardzo dzielny Dawidku :)) !
OdpowiedzUsuńTrzymaj się koteczku!!!!Myślami jestem przy Tobie!!!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dzielny chłopczyk z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńDawidziu ,musisz ćwiczyć i być silny w tym ,co robią dla Ciebie ciocie rehabilitantki :). Cwiczenia to połowa sukcesu ,maleńki :) . Masz bardzo dzielną mamę ,zrób mamie duże tuli tuli :) .
OdpowiedzUsuń