Dawidek Spałek

Witam, mam na imię Dawidek, urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej.
Trochę za wcześnie,bo w 22 tygodniu ciąży,ważyłem tylko 450g...
Chciałbym Wam pokazać tutaj moją walkę, mamusi i tatusia :) jak poznawałem i poznaje świat :)
To nie jest miejsce gdzie przeczytacie tylko o rehabilitacji, leczeniu, cierpieniu, ale o miłości mimo wszystko :)
Bo my w trójeczkę bardzo się kochamy :)

Szukaj na tym blogu

Popularne

Łączna liczba wyświetleń

Prokocim i moja pierwsza konsultacja...

11.02.2014


11.02.2014. cześć kochani :*
No i już jestem w domku :) wróciliśmy z Krakowa, Prokocimia :)
Wstaliśmy bardzo wcześnie rano, jeszcze słonko nie świeciło... ;)
Musieliśmy być wcześnie rano, no bo tak ciocia doktor nas zapisała na tomografię główki... no i dojechaliśmy :)








Musieliśmy pójść do paru miejsc wypisać, podpisać kilka papierków i mogliśmy pojechać na badanie tomografii główki... miałem mieć w takim znieczuleniu, ale na szczęście nie musiałem być ululany, tatuś poszedł ze mną tam gdzie był ten ogromny sprzęt i tak uspokoił, że badanie udało się zrobić sprawnie...
Potem to poszliśmy na oddział gdzie mieliśmy zapytać, czy załapie się na te komórki macierzyste...
Wujek docent i ciocia doktor po jakimś czasie zaprosili nas na rozmowę i nie mieli wesołych min :(
Moja główka nie wygląda dobrze :( i zastanawiali się czy te komórki macierzyste jest sens mi podawać, ale ciocia która miała zdanie decydujące powiedziała " że bardzo chce spróbować" .... 
No i nie zgadniecie ... mamusia z tego wszystkiego nie potrafiła powstrzymać łezek i ze stresu i chyba trochę ze szczęścia, że ktoś nam, mi dał szanse :)
Pierwszą dawkę jak zdrówko będzie dobre będę miał już pod koniec lutego ;)
Trzymajcie kciuki :* No a rozmowy z Bozią obowiązkowe ;) :*

Potem pojechaliśmy trochę odpocząć do cioci Ewelinki i wujka Michała ;) a żeby nie było ryneczek i okolice musieliśmy ogarnąć spacerkiem ;) 
Nawet mieliśmy przystanek w takim fajnym miejscu gdzie można było zjeść a wokoło były śliczne lampki ;)
Ale co Wam powiem jak tak spacerkowaliśmy musiałem zrobić sobie fotkę z takim wieeeeeelkim Panem Misiem :) ja mam dużo misiaków, ale ten to był ogromny ;) a za nim cała ogromna gromadka :) mówię Wam ale to była przygoda ;)










Jak już wracaliśmy do domku, mój przyjaciel Tygrysek też chciał pozwiedzać :)
Mamusia trzymała mnie za rączkę i z tych wszystkich dzisiejszych emocji zasnęliśmy jak dzieci ;) 









Ja Was ściskam mocno :* :* :* 
Dziękuję, że trzymaliście kciuki i za rozmowy z Bozią :* pomogło :*
Buuuuzia, tuli licko w licko, no i wiecie :*




11 komentarzy:

  1. Kochany Dawidku z całego serca będę prosić Bozię żeby się udało i będę trzymać mocno, mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze :). Tulaski :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Musi być Dobrze !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. kciuki zaciśnięte i rozmowa z Bozią też załatwiona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dawidku tulimy Cie mocno..... Napewno wszystko sie uda przeciez Bozia czowa nad Toba.... Wszyscy jestesmy z Toba calym serduszkiem.... Buziaczki tuli licko w licko no i wiesz :-) :-) :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet mi się oczka mokre zrobiły. Bardzo czekałam na tą wiadomość i mam nadzieję, że następnym razem lekarze będą mieć zadowolone minki i że wszystko się uda bo bardzo na to zasługujecie. Bozia zrobi tak żeby było dobrze :)
    Buziaki Dawidku :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bedzie Bosko zobaczysz...wszystko sie uda.buzi licko w licko

    OdpowiedzUsuń
  7. oj Słoneczko Słoneczko, cały wieczór zaglądałam, czxy jest już Twój blog opisujący przygody w Krakowie.Szkoda, że nie wiedziałam gdzie Ciebie szukać ( tez mieszkam w Krakowie) no i ten Instytut Pediatrii w Prokocimiu też znam, kiedyś tam miałam praktyki, ale to było dawno, dawno temu.
    Mam nadzieję, że te komórki macierzyste Ci jednak pomogą trzymaj się Słoneczko, wczoraj tak jak obiecałam prosiłam Matkę Bożą o pomoc dla Ciebie w dniu dzisiejszym, żeby była przy Twoim badaniu i Cię wspierała.
    Teraz co wieczór będe za Ciebie do Bozi się modłiła o zdrowie dla Ciebie i Twoich wspaniałych Rodziców, których podziwiam za wytrwałość, ale tak własnie wygląda prawdziwa MIŁOŚĆ, Oni bardzo Ciebie Kochają, a Ty Kochasz ich. Jesteście wzorcową wspaniałą Rodziną. Ślę buziaczki z Krakowa
    Ciocia Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozmowy z Bozią są co dziennie, dziś tez takiej nie zabrakło. UDA się Dawidku, mocno w to wierzę.
    A następnym razem w Krakowie zaciągnij mamę do Dzwonu św Zygmunta, dotykając jego serca podobno można spełnić marzenie...;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo widzę, że byliście w mojej ulubionej jadłodajni w Krakowie :)
    A za Ciebie Dawidku będę trzymać kciuki - tak mocno, mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Maluszku trzymaj się dzielnie, jesteś silny ;)
    Wszystko musi być dobrze.
    Masz wspaniałych Rodziców, a Rodzice kochanego Szkraba ;)
    Jestem z Wami wszystkimi myślami i zaciśniętymi kciukami ;))
    Buziaczki:*

    OdpowiedzUsuń