Dawidek Spałek
Witam, mam na imię Dawidek, urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej.
Trochę za wcześnie,bo w 22 tygodniu ciąży,ważyłem tylko 450g...
Chciałbym Wam pokazać tutaj moją walkę, mamusi i tatusia :) jak poznawałem i poznaje świat :)
To nie jest miejsce gdzie przeczytacie tylko o rehabilitacji, leczeniu, cierpieniu, ale o miłości mimo wszystko :)
Bo my w trójeczkę bardzo się kochamy :)
Kochany Dawidku z całego serca będę prosić Bozię żeby się udało i będę trzymać mocno, mocno kciuki. Wszystko będzie dobrze :). Tulaski :*
OdpowiedzUsuńMusi być Dobrze !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkciuki zaciśnięte i rozmowa z Bozią też załatwiona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawidku tulimy Cie mocno..... Napewno wszystko sie uda przeciez Bozia czowa nad Toba.... Wszyscy jestesmy z Toba calym serduszkiem.... Buziaczki tuli licko w licko no i wiesz :-) :-) :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńNawet mi się oczka mokre zrobiły. Bardzo czekałam na tą wiadomość i mam nadzieję, że następnym razem lekarze będą mieć zadowolone minki i że wszystko się uda bo bardzo na to zasługujecie. Bozia zrobi tak żeby było dobrze :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Dawidku :*
Uda się!! Musi!! :-*
OdpowiedzUsuńBedzie Bosko zobaczysz...wszystko sie uda.buzi licko w licko
OdpowiedzUsuńoj Słoneczko Słoneczko, cały wieczór zaglądałam, czxy jest już Twój blog opisujący przygody w Krakowie.Szkoda, że nie wiedziałam gdzie Ciebie szukać ( tez mieszkam w Krakowie) no i ten Instytut Pediatrii w Prokocimiu też znam, kiedyś tam miałam praktyki, ale to było dawno, dawno temu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że te komórki macierzyste Ci jednak pomogą trzymaj się Słoneczko, wczoraj tak jak obiecałam prosiłam Matkę Bożą o pomoc dla Ciebie w dniu dzisiejszym, żeby była przy Twoim badaniu i Cię wspierała.
Teraz co wieczór będe za Ciebie do Bozi się modłiła o zdrowie dla Ciebie i Twoich wspaniałych Rodziców, których podziwiam za wytrwałość, ale tak własnie wygląda prawdziwa MIŁOŚĆ, Oni bardzo Ciebie Kochają, a Ty Kochasz ich. Jesteście wzorcową wspaniałą Rodziną. Ślę buziaczki z Krakowa
Ciocia Ewa
Rozmowy z Bozią są co dziennie, dziś tez takiej nie zabrakło. UDA się Dawidku, mocno w to wierzę.
OdpowiedzUsuńA następnym razem w Krakowie zaciągnij mamę do Dzwonu św Zygmunta, dotykając jego serca podobno można spełnić marzenie...;)
Ooo widzę, że byliście w mojej ulubionej jadłodajni w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńA za Ciebie Dawidku będę trzymać kciuki - tak mocno, mocno :)
Maluszku trzymaj się dzielnie, jesteś silny ;)
OdpowiedzUsuńWszystko musi być dobrze.
Masz wspaniałych Rodziców, a Rodzice kochanego Szkraba ;)
Jestem z Wami wszystkimi myślami i zaciśniętymi kciukami ;))
Buziaczki:*