Dawidek Spałek

Witam, mam na imię Dawidek, urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej.
Trochę za wcześnie,bo w 22 tygodniu ciąży,ważyłem tylko 450g...
Chciałbym Wam pokazać tutaj moją walkę, mamusi i tatusia :) jak poznawałem i poznaje świat :)
To nie jest miejsce gdzie przeczytacie tylko o rehabilitacji, leczeniu, cierpieniu, ale o miłości mimo wszystko :)
Bo my w trójeczkę bardzo się kochamy :)

Szukaj na tym blogu

Popularne

Łączna liczba wyświetleń

Pyszny pomidorkowy dzień ;)

21.02.2014


21.02.2014. cześć kochani :*
No i kolejny dzionek znowu ;) ale to leci, powiem Wam ;)
Dzisiaj to wiadomo ;) mini sesyjka lufą mamusi ;) Pozowałem prawie profesjonalnie ;) :D 













Ale żeby nie było,że ja tylko tak sobie pozowałem ;)
Przyjechała do mnie ciocia Gosia i znowu uczyła mnie jeść i pić różne rzeczy ;)
Znowu dzisiaj był biszkopcik, uczę się robić tak, żeby zapamiętać, że jak trzymam go w rączce, to mogę sobie zjeść sam, przysunąć rączkę z biszkopcikiem i ... włalaaaa ;) 
Ale to nie takie proste, a nawet bardzo trudne :/ Uczę się, a jakby co to zawsze mamusia albo tatuś pomogą ;)
Piłem też soczek pomidorkowy, taki prawdziwy ;) mmmm mniamusi był ;)
A że dzień był pomidorkowy, to i załapałem się na zupkę pomidorkową ;)
Powiem Wam, ogarnąć te wszystkie rzeczy to nie takie hop siup...
Najprościej byłoby strzykaweczką wszystko wlewać prosto do brzusia, ale ja to od początku chcę pokazać, że zrobię wszystko, wykorzystam wszystko co się da, żeby być jak najbardziej samodzielny :)

















Wieczorkiem jak już gwiazdki świeciły to mamusia zapaliła taką specjalną świeczkę... 
Pewnie większość z Was wie dla kogo i dlaczego... 
Tam gdzie planowaliśmy pojechać do delfinków... dzieją się takie złe rzeczy :(
Ja nie ogarniam tego, że można takie straszne rzeczy robić drugiej osobie :(
Nie wolno, nie wolno... :( My musimy rozmawiać z Bozią... nawet o tym :*







Ja chyba z tego wszystkiego szybko zasnąłem, jak zwykle z moim Panem Tygryskiem :) Przytuliłem go mocno i jak to mamusia mówi "słodko sobie spałem" ;)








Ja Was mocno, mocno ściskam :* buuuzia,tuli licko w licko :*
No i wiecie :*





5 komentarzy:

  1. WSPANIAŁY DZIEŃ,SŁODKO LULASZ;-)BUZIAKI

    OdpowiedzUsuń
  2. DAWIDKU SLICZNIE DAJESZ SOBIE Z WSZYSTKIM RADE -WIEM ZE WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE-TROCHE TO POTRWA ALE JEST CO RAZ LEPIEJ -KOCHAM CAŁA WASZA TRÓJCE

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry. Już długo obserwuję blog i poczynania Dawidka i Państwa jako rodziców. Widać już duże postępy Dawidka...Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą - czy On czuje ból, czy czuje radość, czy w ogóle płacze? Serce pęka, że takie małe dziecko nie może okazać uczuć które czuje..Trzymam za niego wielkie kciuki i oczywiście 1% podobnie jak rok temu oddam na Dawidka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez nad tym się zastanawiam...czy Dawidek jest w ogóle w stanie przekazać coś swoim rodzicom, zakomunikować w jakikolwiek sposób czy też rodzice muszą polegać tylko na swojej intuicji??

      Usuń
  4. Pięknie Dawidku widzę że bardzo bardzo bardzo się starasz i coraz lepiej Ci wszystko wychodzi. Czyżbym na twojej buzince widziała zadowolenie i taki malutki uśmieszek przy biszkopciuku?? Starasz się komunikować najlepiej jak możesz ze swoimi rodzicami??

    OdpowiedzUsuń