Dawidek Spałek

Witam, mam na imię Dawidek, urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej.
Trochę za wcześnie,bo w 22 tygodniu ciąży,ważyłem tylko 450g...
Chciałbym Wam pokazać tutaj moją walkę, mamusi i tatusia :) jak poznawałem i poznaje świat :)
To nie jest miejsce gdzie przeczytacie tylko o rehabilitacji, leczeniu, cierpieniu, ale o miłości mimo wszystko :)
Bo my w trójeczkę bardzo się kochamy :)

Szukaj na tym blogu

Popularne

Łączna liczba wyświetleń

Ćwiczonka i ja....cukierek ;)

10.01.2014


10.01.2014. cześć kochani :*
ile mam Wam dzisiaj do pokazania fotek :)
Najpierw mamusia przyłapała mnie i Elmo na porannym wylegiwaniu się po śniadanku ;) 






Jak już tak sobie poleżałem to przyszedł czas na obowiązki... na ćwiczenia :)
Przyszła do mnie pierwszy raz ciocia Karolina :) ale ze mną ćwiczyła :) starałem się :) a ciocia próbowała ze mną wielu rzeczy :)
Najpierw to poznawaliśmy się... ;)





Później to już były obroty, przewroty na macie cioci ;)





Skłony, obroty też były... ;)




Naciągałem się,przeciągałem,podnosiłem na wałeczku... ;)





Potem chwila odpoczynku,ale ćwiczyłem trzymanie główki ;)







Na do widzenia ciocia zapakowała mnie w taką folijkę ;) no i teraz już wszystko rozumiem.... wiem o co chodzi w wierszyku,który mamusi mi opowiada ;) Znacie go? ;)
" Jestem mały oficerek
Mam buzinkę jak cukierek,
Która Panna chce cukierka,
Niech całuje oficerka..." ;)
No i wszystko jasne :) byłem małym cukierkiem ;) no może nie takim małym ;)





A po obiadku miałem odwiedzinki mojej cioci Julii,Anii, a potem nawet ciocia Madzia przyszła powiedzieć dobranoc ;) bo ja już taki piżamkowy byłem ;)
Fajnie,że były :* Buziaki :*

No to zmykam kochani :* buziaki dla każdego :* tuli licko w licko :*
no i wiecie :*

Ps. Wiele cioć i wujków pyta... więc od dzisiaj będę Wam pokazywał ściągawkę co do przekazania 1% podatku :) dziękuję za pomoc :*






:*


6 komentarzy:

  1. Dawidku widze , że miales dzień pełen wrażeń,i dostrzegłam Twój uśmiech:-) ciocia wymęczyła ale to dla twojego dobra ;-)buziaki i tulaski

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Dawidku! Czytam Twojego bloga od kilku dni, widziałam Twój reportaż w TV i musze Ci powiedzieć że jestem mega dumna z Ciebie i Twoich rodziców. Nie raz uroniłam łezkę czytając niektóre Twoje wpisy. Sama mam synka Janka który ma 9 miesięcy i mając miesiąc zachorował nam na zapalenie płuc i stan septyczny. Zapalenie płuc przy Twoich problemach to nic ale to co wtedy przeszliśmy było straszne, więc tym bardziej podziwiam Ciebie i mamusię i tatusia bo nie wyobrażam sobie co muszą czuć mimo że miałam namiastkę tego co przeżywają Twoi rodzice. Jesteś na prawdę słodkim i przystojnym chłopcem, bardzo przypominasz mi mojego Jaśka. Jesteśmy z Tobą i wspieramy Cię duchowo. Z niecierpliwością czekamy na każdy Twój wpis i każdy Twój postęp. Jesteśmy pewni że dasz sobie radę!!! Bo kto jak nie Ty! Trafiłeś w moje serce kochany i już z niego nie uciekniesz;))) Modlę się za Ciebie bo to najważniejsze! Oczywiście ten 1% jest dla Ciebie, to nie wiele ale grosik do grosika . . . ;) Pozdrawiamy cieplutko i będziemy częściej do Ciebie pisać! Buziaki Dawidku! Ciocia Ola i Jasiulek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Dawidku! Czytam Twojego Bloga już od jakiegoś czasu, ale nigdy nie wiedziałam co napisać. Dlaczego? Dlatego, że nie ma takich słów, żeby opisać Twoją determinację i determinację Twoich rodziców, każdym wpisie widać wielką, bezcenną miłość Twoich rodziców. Do momentu odkrycia Twojej strony na FB i Twojego bloga nie znałam takich ludzi jak Twoi rodzice, którzy z takim poświęceniem, z taką determinacją i z taką miłością walczyli by o każdy ruch, każdy uśmiech, każdy oddech swojego dziecka. Jesteś wspaniałym, silny, dzielnym i ślicznym chłopcem. I wiesz co Kochanie?? Chciałam Tobie i Twoim rodzicom serdecznie podziękować za tą stronę, za Twojego Facebooka, za te wszystkie zdjęcia, za wpisy, ale w szczególności za to, że jesteś!! Bo pozwoliłeś mi coś zrozumieć. Sama mam synka, teraz mój Piotruś ma 13 miesięcy. Jest bardzo żywym i ruchliwym dzieckiem i przede wszystkim zdrowy. Czasem jestem już zmęczona bo on jest wszędzie i pytam go: "Piotrusiu kiedy Ty usiądziesz na minutkę?" a on w odpowiedzi się tylko uśmiecha i już schodzi z kanapy i już pędzi do sypialni,a ja za nim... I o kim wtedy myślę?? O Tobie Dawidku i o Twoich kochanych rodzicach. I myślę sobie: "Boże ja jestem zmęczona?? a co czują rodzice chorych i niepełnosprawnych dzieci?? Powinnam się wstydzić i codziennie Ci dziękować Boże za to, że mam zdrowego i sprawnego synka" I tak własnie jest, wstydzę się tego mojego zmęczenia, bo czymże jest bieganie za ruchliwym dzieckiem w porównaniu z walką jaką toczą każdego dnia Twoi rodzice i inni rodzice dzieci chorych?? Dzięki Tobie Kochany Dawidku zrozumiałam jak bardzo powinnam dziękować Bogu, jak bardzo jestem szczęśliwa. Już dziś masz moje zapewnienie, że mój 1% idzie dla Ciebie!! Pozdrawiam cieplutko, buziaki dla Ciebie i Rodziców :* Przesyłają Ciocia Patrycja i Piotruś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo cieszymy się,że część cioć i wujków dzięki Dawidkowi docenia to co w życiu ważne :) pozdrawiamy i dziękujemy :*

      Usuń