Dawidek Spałek

Witam, mam na imię Dawidek, urodziłem się 24 maja 2012r w Rudzie Śląskiej.
Trochę za wcześnie,bo w 22 tygodniu ciąży,ważyłem tylko 450g...
Chciałbym Wam pokazać tutaj moją walkę, mamusi i tatusia :) jak poznawałem i poznaje świat :)
To nie jest miejsce gdzie przeczytacie tylko o rehabilitacji, leczeniu, cierpieniu, ale o miłości mimo wszystko :)
Bo my w trójeczkę bardzo się kochamy :)

Szukaj na tym blogu

Popularne

Łączna liczba wyświetleń

Szesnasty dzień choróbki...

18.03.2014


18.03.2014. cześć wszystkim :*
Co Wam powiem to Wam powiem ;) jestem jeszcze chorusi, ale bez szaleństwa ;) Myślę, że jest już lepiej, ale katarek i bączka w nosku jeszcze mam ;) Mamusia też biega z chusteczką, do tego coś tam jeszcze mówiła, że główka ją boli... ojjj ojjj jak wytulę i wycałuję to pewnie pomoże ;)













Dzisiaj to postanowiliśmy już pomalutku zacząć coś działać z moimi ćwiczonkami, wiecie? ;) Bo ciocia Olga powiedziała, że ja po tych moich superaśnych komóreczkach to powinienem je tak stymulować ;) 
czyli muszę im pokazać gdzie mają i mogą szaleć ;)
Nawet byłem troszkę bez tleniku i sobie radziłem bez wąsików ;) no musiałem się pochwalić :D :*
Przyjechała do mnie dzisiaj ciocia Martusia od muzyki i ciocia Agata od oczek ;) :) :)
To jeszcze nie była taka moja forma jak powinna, ale starałem się ;) Trudno się skupić jak bączek w nosku przeszkadza, a tu trzeba skupić się na muzyczce,albo z uwaga oglądać  bajeczki ;)
Ale powiem Wam jak oglądałem bajeczki to próbowałem robić "ptaszki" na ścianie... normalnie własną rączką :D
Potem zaatakował mnie wąż, taki świecący ;) ale jak ja go zaatakowałem, złapałem i pokazałem kto tu rządzi ;) 










Muszę jeszcze opanować ten brzęczący katarek i już niedługo będą mnie czekały spacerki, spacerki, spacerki :) :) :)
Ja Was ściskam dużo mocno :* Buuuzia, tuli licko w licko :* no i wiecie :*







4 komentarze:

  1. Robi się coraz cieplej, sloneczko częściej świeci, wiaterek nie jest taki dokuczliwy, to pewnie już na spacerki zaczniersz wychodzić.
    Tylka Mamusia jeszcze musi wyzdrowieć. Pozdrawiam
    Ciocia Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Żaden wężyk nie ma z Tobą szans w końcu dzielny z ciebie Tygrysek. Buziaczki słodkich snów ♡♡♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale jesteś dzielny, Dawidku. Pokonałeś wężyka.. Zdrowiej nam szybciej ! :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. DAWIDKU CZEKAM AZ MI POWIESZ ZE JUZ JESTES ZDROWIUTKI I TWOJA MAMUSIA TEZ,CZEGO WAM Z CAŁEGO SERDUSZKA ZYCZE ,Z BOZINKA CODZIENNIE ROZMAWIAM O WAS -BADZCIE ZDROWI,PA PA

    OdpowiedzUsuń